duża rodzina

Otwieram (Haniutce dziękuję za inspirację) galerię twórczości dziecięcej - zapisujcie opowiadanka ,wierszyki ,madrości , wklejajcie zdjęcia :)

_________________
pod skrzydłami piątka dzieci :)

na razie wklejam trzy, mam nadzieję, ze będzie cos widać...

wszystkie narysowała Natasza lat 5,5

dla mnie są piękne... wiadomo...






jesli chcesz powiększyc kliknij w zdjęcie...

_________________
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…

a tutaj uwielbiam tego kota... (po lewej, ten po prawej to pies )





tutaj pat i mat jeszcze nie skończony rysunek...

_________________
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…

Piękne. A kot rzeczywiście rewelacja

_________________
"Dzieci są jak walizka, ile włożysz, tyle wyjmiesz". Eichelberger.

świetne brawo Nataszka

na prośbę Nataszki wklejam "czarodziejskie koniki"

_________________
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…

Świetna dziecięca wyobraźnia w połączeniu z niewątpliwym talentem . Widać taką odważną i osobistą kreskę ... :) druga rzecz to pięknie wypełniona przestrzeń dynamika super. U mnie tez motyw kotów i koników na tapecie - genialny wydał mi sie rysunek pt. królowa koników -konikowa wyposażona została w pawi ogon ;]

_________________
Wronka/02/Misiek /98/ Wojtek/91/Jano/89/

Najstarsza miała długi okres koników-poników ( żyjących zresztą w odwiecznej wojnie z czychającymi na ich życie wróżkami , mamy nawet księgę opowieść o jakiejś zemście ślicznej Cekinki
Widać u Nataszki styl i koncepcję kreski :) ,kot świetny ,ale i pies jako żywo chart :)

_________________
pod skrzydłami piątka dzieci :)

Najstarszej ( wówczas 12,5 ) ilustracja do książki"Dom wschodzącego słońca":

_________________
pod skrzydłami piątka dzieci :)

Najstarszy wśród synów (wówczas 7,5)po lekturze ksiązki o Powstaniu Warszawskim :

_________________
pod skrzydłami piątka dzieci :)

Beo, widac od razu, że dziewczynki i chłopcy rysuja inaczej...
powstanie jako zywe...
a dziewczęta na "inwazji" mają piekne twarzyczki

ciekawa jestem , czy twoja "najstarsza" chodziła na jakies lekcje rysunku???

, mnie kusi by posłac, bo mała pasjonuje sie rysowaniem, ona potrafi rysowac kilka godzin dziennie i rysuje codziennie... w zasadzie odkad skończyła rok ( w ogóle przez nas nie przymuszana ). Rano jak wstaje to pierwsze co robi- rysuje... mamy prawie wszystkie ściany w jednym duzym pokoju na poddaszu ( i nie tylko) wymalowane twórczościa naszych dzieci (za naszym pozwoleniem)... chociaz mały rysuje dośc rzadko (etap głowonogów) , raczej woli malować farbami

ale troche sie obawiam, że takie lekcje zepsują jej indywidualizm i własne poszukiwania...
na razie zapewniam jej dostep do róznych materiałów a resztę niech odkrywa sama...

_________________
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…

Ajka to taka samosiejka rysunkowa -nie chciała nigdzie chodzić na zajęcia , może teraz chętniej ,ale dziecięciem będąc za nic . Szkoda ,bo właśnie różnorodności techniki jej brakuje .
Jeśli znajdziesz dobrego nauczyciela - z pasją i nie narzucającego to myślę ,że warto :)

_________________
pod skrzydłami piątka dzieci :)

ale róznorodności techniki to ja moge jej sama pokazywać... natomiast chyba wolałabym, żeby sama odkrywała sposoby rysowania, malowania itd... ona teraz rysuje tak, że ma pióro kulkowe , rysuje , a potem koloruje, ale co jakis czas zmienia techniki, materiały... ja jej dostarczam i ona albo to łapie i wymysla jak użyć, albo nie...
sama kiedys prowadziłam prywatnie przez dwa lata takie zajęcia plastyczne z róznorakich technik dla pewnej dziewczynki...

zastanawiam sie tylko kiedy jest odpowiedni wiek, żeby własnie juz zaczął ja ktos uczyc, nie tyle technik róznych, co po prostu zasad rysunku i czy to w ogóle jest potrzebne... może lepiej żeby sama sobie była "naturszczykiem" , oczywiście zakładając , ze rysowania nie porzuci, bo to róznie jeszcze może się potoczyć...

_________________
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…

Nasz Adaś (w maju skończy 7 lat) też dużo rysuje i tak jest od dawna. Z tego co piszesz Haniutko, to wygląda podobnie jak u Twojej Nataszki. Bardzo to lubi i jest to czynnośc zdecydowanie codzienna
Rysuje praktycznie wszystko, zauwazyliśmy, ze często przelewa na papier swoje emocje, tematem jest to co się w danym dniu zdarzyło. Wczoraj był turniej rycerski na zamku w Brzegu i dziś rano powstawały liczne "sceny zamkowe ". Oto dwie z nich:



Zamek w Brzegu (z herbem miasta )



walka rycerzy (jeden już poległ )

łaaał, podoba mi się, ten zamek, zresztą rycerze tez bardzo szczegółowo narysowani... widac, że umie juz rysowac z perspektywa i głebią dobrze operuje...

fajnie jak dzieci lubia rysowac... Nasza tez rysuje sceny z życia, albo z bajek...

_________________
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…

Nataszy ilustracja bajki dvd " willy fogg" (jakos tak)

a dokładniej kotka lezy na stosie, nad nia miś, który ja uratuje, po prawej zła postac, która chce podpalic stos... to tak w skrócie, niestety nie zapamiętałam imion bohaterów
aha, ten sierp obok drzewa, to oczywiście ksiezyc



kliknij w fotke aby powiekszyć

_________________
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…

Haniutka, czy to nie
"W osiemdziesiąt dni dookoła świata"- taka wolna adaptacja serial animowany dla dzieci,ze swojego dzieciństwa jeszcze pamiętam

Zdolne dzieciaczki!!!

_________________
http://naszaislandia.blogspot.com/

bardzo wolna adaptacja
(tych adaptacji jest mnóstwo, ta jest wyjątkowo wolna... i to raczej nie jest ta, która pamiętasz i ja chyba tez tą samą z dzieciństwa )

_________________
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…

widzę, że nikt jakos nie chce wklejać twórczości swoich dzieci...

a ja jednak pochwale moją córcię i wkleję jeszcze...

"Babcia Ala w swoim ogrodzie"





"Rodzinka Olinka Okrąglinka"






"Syrena i królowa meduz"

_________________
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…

Nie mam kiedy zrobić zdjęć rysunków, ale coś Wam pokażę.
Takie coś robimy :) Ania rysuje, a ja jej rysunki przerabiam na haft krzyżykowy. Robię wzór na papierze milimetrowym i wyszywam.
To są stare rzeczy.

I haft :)

I jeszcze jedno. Rysunek z fazą przerabiania.

I haft :)

supeeeer

Super. Może przy okazji sfotografuję rysunki moich.
Nasza Zośka kiedyś non stop rysowała, jak poszła do szkoły to znacznie mniej. Ale teraz na nowo zaczęła, chyba pod wpływem Jasia, który ma właśnie fazę nieprzerwanego rysowania.
Zresztą zarówno Zosia jak i Jaś mają chyba jakiś talent w tym kierunku, chociaż Janek może jeszcze za mały żeby to stwierdzić.

Rysunki Ludka musiałabym wkleić z opisem, są w nich zawarte całe bardzo skompliwane historię, a że Luduś zbyt uzdolniony plastycznie nie jest(po mamusi), to bez opisów trudno cokolwiek zrozumieć . Ale wyobraźnię ma niesamowitą.

Anko, coś jak bym o moim Ludku czytała. On też jak rysuje to tworzy całą historię. Ale żeby mieć rozeznanie, to trzeba śledzić cały proces powstawania dzieła i na bieżąco słuchać komentarza. Po zakończeniu rysowania trudno rozpoznać, co jest czym. Też talentu plastycznego to mój Luduś raczej nie ma.

_________________
Jestem mamą Józia (2001), Ludka (2004), Gucia (2006), Inki (2008) i Heli (2010)

super te hafty, mnie szczególnie spodobał się ten "Kasia i Ania" ( z wózkiem), naprawdę uroczy...

Moja Nasza tez rysuje całe historie, ale celowo ich nie wklejam, bo własnie są te rysunki bardzo pokomplikowane, jak mi opowiada to sie nie mogę połapać

_________________
...sens w ogóle nie wchodzi w grę.Ja nie mam sensu, Ty nie masz sensu, żaden jedzenia kęs nie ma sensu.
Gry są bez sensu, sny są bez sensu, nawet- niestety- sens nie ma sensu…

rysuneczek Sary: biedronka

_________________
Moja dziatwa: Chrystian 1997, Marta 2000, Inez 2002, Sara 2004, Jakub 2006, Daniel 2008

Śliczna i jak pomysłowo pokazane, że ona taka mała :)

fajnie rysunek,
bardzo fajne to zestawienie z długimi nogami:)

_________________