Kiedyś słowo abstrakcyjne , dziś realne. Wczoraj spędziłam 3 godziny na rowerze eksplorując las wzdłuż i wszerz w towarzystwie dorosłych bez dzieci. Starszy juniorzy to rzadcy goście w domu, młodzież młodsza już niechętnie wybiera się z rodzicami . Już się nie trzeba oganiać (ja z tobą !!!)- ale namawiać ( no co ja tam będę z wami robiła -nudy). dzięki temu mogłam wczoraj kontemplować dzięciołki, zające i inną leśną żywiołę. czytam sobie książki, oglądam filmy i mam często ciszę ...ale nie przesadzajmy nie zawsze. Nie wtedy, gdy na pokładzie jest ukochany brat z ukochaną siostrą. Ale to już nie to samo...co kiedyś, ciśnienie spadło znacząco :)
_________________ Wronka/02/Misiek /98/ Wojtek/91/Jano/89/ 
|